Ormus w żelu, wypalany

orme2

Zaktualizowano artykuł 23 grudnia 2023

Czy jesteś gotów na przełom w swoim zrozumieniu Ormusu? Pozwól, że przedstawię Ci Ormus wypalany, substancję, która jest znacznie bardziej zaawansowana niż jej odpowiednik z soli Morza Martwego.

Bogactwo Minerałów vs. Czysta Potęga Platynowców


Sól z Morza Martwego jest niewątpliwie bogata w minerały takie jak magnez, mangan, wapń i wiele innych. Ale czy wiesz, że zawiera śladowe ilości pierwiastków z grupy platynowców? Nasze badania wykazały, że Ormus wypalany zawiera te cenne pierwiastki w znacznie większych ilościach. Polecamy artykuł  porównawczy.

Ormus w żelu czy Pasta Wulkaniczna?


Ormus wypalany dzieli się na dwa główne typy: Ormus w żelu z gleby kopalnianejpastę z pyłu wulkanicznego. Obie formy są wynikiem skomplikowanego procesu wypalania, który wymaga specjalistycznego sprzętu i odczynników. Substancje różnią się ilością pierwiastków, wszystko jest uwarunkowane od skoncentrowania platynowców w materiale czyli glebie. Efektem końcowym jest materiał przypominający galaretkę, o której mówił David Hudson, pionier w dziedzinie badań nad Ormusem.

Krzemionka: Sekret Skuteczności

Co sprawia, że Ormus w żelu jest tak wyjątkowy? Kluczem jest obecność pierwiastków z grupy platynowców w paśmie krzemionki. To oznacza, że substancja ta ma unikalne właściwości, które są przedmiotem badań naukowych.

Porównanie Ormus: Wybierz Mądrze


Jeśli zastanawiasz się, który Ormus jest bardziej interesujący z naukowego punktu widzenia, polecamy zapoznać się z naszym artykułem „Porównanie Ormus”. Znajdziesz tam więcej informacji na temat różnic między Ormusem wypalanym a tym z soli Morza Martwego.

Ormus z soli morza martwego

Ormus z soli Morza Martwego to fascynujący temat badawczy, który zasługuje na uwagę ze względu na swoją bogatą zawartość minerałów. W tej unikalnej substancji znajdują się takie elementy jak magnez, mangan, wapń, selen, jod, cynk, miedź i żelazo. Każdy z tych minerałów ma swoje miejsce w delikatnej równowadze biochemicznej organizmu. Co ciekawe, nasze badania wykazały, że Ormus z soli Morza Martwego nie zawiera znaczących ilości pierwiastków z grupy platynowców, tak jak podkreślał to Barry Carter. Nie zmienia to faktu że i tak jest fascynujący.

Ormus wypalany

Ormus wypalany stanowi wyjątkowo zaawansowany produkt, którego produkcja wymaga nie tylko specjalistycznego sprzętu, ale również precyzyjnych odczynników. W naszej ofercie badawczej znajdują się dwa unikatowe preparaty: ORME, autentyczny i potwierdzony przez współpracowników Davida Hudsona, oraz ormus z pyłu wulkanicznego. Co istotne, wypalany ormus, czyli ormus w żelu, charakteryzuje się znacząco wyższą zawartością pierwiastków z grupy platynowców.

Wypalany ormus, zwany również ormus w żelu, przechodzi skomplikowany, wieloetapowy proces produkcji. Na początku tworzony jest materiał termojądrowy, który następnie jest poddawany różnym etapom obróbki, aż do uzyskania końcowego produktu, znanego jako ORME. David Hudson, pionier w dziedzinie badań nad ormusem, opisywał, że efektem końcowym powinien być materiał przypominający szkło, co zgodne jest z wyglądem naszego produktu.

Nasz ORME oraz ormus z pyłu wulkanicznego, nazywany również „pasta ormusa”, są jednymi z najbardziej naturalnych preparatów dostępnych dla badaczy i entuzjastów. Pierwiastki z grupy platynowców w tych preparatach są zawarte w paśmie krzemionki, co umożliwia organizmowi absorpcję dokładnie takiej ilości pierwiastków, jakiej potrzebuje, eliminując jednocześnie ewentualny nadmiar. To sprawia, że są to jedne z najbardziej naturalnych i badawczo interesujących substancji w tej dziedzinie.

materiał wyglądający jak szkło z opisu Davida Hudsona
materiał wyglądający jak szkło z opisu Davida Hudsona
ormus w żelu krzemionkowym, galeretka
ormus w żelu krzemionkowym, galeretka

ORME z czystego złota

ORME z czystego złota to temat, który często jest źródłem nieporozumień i mitów. Istotne jest, że prawdziwy Ormus nie składa się tylko ze złota, ale również z innych pierwiastków z grupy platynowców, takich jak iryd, rodium, rod, pallad i inne. Warto zauważyć, że niektórzy sprzedawcy oferują produkty oparte na złocie, twierdząc, że są one wynikiem metody elektrolizy i mają wysokie stężenie ppm. Należy jednak podkreślić, że to nie jest monoatomowe złoto alchemiczne, jak by się mogło wydawać na pierwszy rzut oka.

Kluczowe jest zrozumienie, że aby złoto nabrało specyficznych właściwości, musi przejść proces zmiany swojej struktury atomowej. Ten proces jest często nazywany „materiałem termojądrowym”, co jest zgodne z wcześniejszymi opisami. W rzeczywistości, metody elektrolizy prowadzą do uzyskania koloidalnego złota, czyli nanocząsteczek o różnym stężeniu ppm, a nie do formy monoatomowej. Hudson podkreślał że substancja powstała z gleby i zawierała szereg pierwiastków. Reasumując warto badać glebę która może zawierać szereg pierwiastków z grupy platynowców niż skupiać się na ich pojedynczych właściwościach.

David Hudson, który zainwestował 8,8 miliona dolarów w badania nad tym zjawiskiem i współpracował z czołowymi chemikami, również podkreśla, że metoda elektrolizy nie prowadzi do uzyskania monoatomowego złota.

Podsumowanie 

Podsumowując, Ormus w różnych formach, czy to wypalany ormus w żelu, czy ormus z pyłu wulkanicznego, nazywany „pastą”, czy też ORME z czystego złota, to fascynujące i skomplikowane substancje. Każda z nich ma swoje unikatowe właściwości i metody produkcji, ale kluczowe jest zrozumienie ich rzeczywistej natury i różnic, aby nie ulec mitom i nieporozumieniom.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *